sobota, 29 sierpnia 2015

Jak to będzie u mnie do końca roku?

Do końca roku zostało jeszcze parę miesięcy... dokładnie 4. Jak ten czas biegnie, a nie tak dawno witałam NOWY ROK.  Oczywiście z nadzieją, że będzie lepszy jak poprzedni. Jak zwykle te same życzenia i pragnienia, a rzeczywistość okazuje się brutalna. Normalne problemy, normalne życie.
Chciałabym wiedzieć co jeszcze może mnie zaskoczyć, co mnie dobije, co ucieszy, na co mogę liczyć przez te 4 miesiące.

Zacznę od tego, że zobaczę, co ogólnie może mi się przydarzyć. Jak ogólnie, dotrwam do końca tegoż roku?
JAK OGÓLNIE BĘDZIE WYGLĄDAŁO MOJE ŻYCIE DO KOŃCA 2105 r.?

1. V denarów   2. KOŁO FORTUNY   3. SŁOŃCE   4. SPRAWIEDLIWOŚĆ   5. PUSTELNIK   6. WIEŻA   7. Rycerz denarów PANNA   8. VIII mieczy   9. SĄD   10. AS pałek   11. KRÓL monet BYK   12. III pałki   13. II denary

Widać ograniczenia w jakich jestem teraz. Nie wszystko idzie jakbym chciała. I nie ma też tylu pieniędzy ile bym chciała. Czyli ograniczone możliwości, ograniczony budżet domowy... a ja w tym wszystkim podejmuję decyzje bez rozeznania, idę na ryzyko, na żywioł... Nie koniecznie jest to dobre.. ale cóż taki charakter, taka natura... To pewnie działanie koniunkcji Urana z Marsem w znaku LWA w moim horoskopie urodzeniowym.... 
Karty nakazują, radzą jakieś dokształcanie się, jakieś kursy dodatkowe.... skupienie się na własnym rozwoju... Pokazują się też jakieś sprawy urzędowe nie zamknięte... widać jakieś niejasności, brak porządku w papierach... 
Należałoby pewne sprawy do spodu pozamykać... Wyraźnie widać moje wyalienowanie, odosobnienie, potrzebę dystansu do wielu spraw... Nie mam zaufania do innych i też takowego u innych do siebie nie wzbudziłam.. 
Trudno, bywa i tak. Na wyniku WIEŻA, więc zburzenie czegoś, strata, klęska, upadek przez okoliczności zewnętrzne... Nie jest ciekawie... WIEŻA to WIEŻA... nie ma, że boli.... Na moim losie zaważą jakieś urzędowe decyzje, zakładam, że niekorzystne (oj ta WIEŻA się kłania). Cały czas moje życie będzie ulegało zmianom... nic się nie ustabilizuje, albo cały czas mój los, moje życie będzie związane z zagranicą. Karty nakazują wyjawić jakieś rzeczy, sprawy z przeszłości.... która nie została zamknięta. Zakładam też, że pewne rzeczy / sprawy z przeszłości mogą do mnie powrócić. Może to właśnie przeszłość wejdzie tą WIEŻĄ? Ja pokazuję się jako osoba, która potrafi dodawać innym energii, mój zapał udziela się innym... Nie będzie kontaktu z BYKIEM lub z instytucjami bankowymi, finansistami, to się rozmyje. Nad całym rozkładem dominuje podróż, zmiana, działanie i energia. Działać będę więc aktywnie, z rozmachem... może popełnię jakieś błędy, ale stagnacji i marazmu w moim życiu do końca roku nie będzie. 
Będzie się działo wiele. Podróże, zmiany, dalekie wyjazdy, żeby z końcem roku poczuć, że jestem w dobrym miejscu, że właśnie oto znalazłam "swój kawałek podłogi", poczuć się częścią całości... być w odpowiedniej dla mnie grupie, poczuć się pewnie i na swoim miejscu. I w interesach zapowiada się pozytywnie. Także póki co zmiany, ruchy, porzucenie, zawalenie, ale po to, żeby zbudować coś pewnego i stałego... i zagranica w moim życiu jest stałym elementem. Całkiem możliwe. Więc, jak zwykle w domku będę jedynie gościem.

JAK SIĘ POTOCZĄ MOJE SPRAWY ZAWODOWE DO KOŃCA ROKU?

1. KOŁO FORTUNY   2. SŁOŃCE   3. AS kielichów   4. ŚWIAT   5. IV mieczy   6. CESARZ   7. Królowa denarów KOZIOROŻEC   8. UMIARKOWANIE   9. IX denarów   10. V kielichów   11. II denarów   12. SĄD   13. III denarów

Te już wyglądają zdecydowanie lepiej. Zmiany, oj wielkie zmiany. Z mojego doświadczenia KOŁO FORTUNY całkowicie zmienia los, o 360 stopni. Jeśli jest dobrze, to zmieni się na gorsze. Jeśli źle to nasz los odmieni się na lepsze. Też widać, że jestem obecnie w okresie przemiany. Jeszcze nie wiem w jaką pójdę stronę, ale wiem, że to co jest teraz w moim życiu nie jest dla mnie dobre.  Może ryzykuję, może wystawiam się na przypadek i zdaję się na los, ale wiem jedno: to co jest teraz to to nie jest TO.  
         Jakbym się czegoś uporczywie trzymała, jakiś wyobrażeń, jakiegoś planu na życie, chociaż mam świadomość, że to nie jest dla mnie dobre. Też karta wskazuje na oddalenie od domu, od bliskich. 
Powinnam kierować się intuicją, iść za głosem wewnętrznym... i ja tak robię. Jeśli czuję, że to w czym jestem nie jest dla mnie dobre... odchodzę... Jakiś głos wewnętrzny mnie pcha do przodu i do decyzji, które podejmuję w jednej sekundzie.... a które tak naprawdę gdzieś we mnie, w mojej podświadomości powoli dojrzewały... Iskra zapalna popycha mnie wtedy do działania... I chociaż innym wydaje się to nie przemyślanym działaniem pod wpływem emocji, to tak naprawdę decyzja we mnie już dawno zapadła... a ja jeszcze się kolibię w tym wszystkim siłą rozpędu... jak jakieś Zombi. 
    Ja marzę o idealnej pracy. Miałam jakiś idealny plan, który wypielęgnowałam z myślach, marzeniach i to on właśnie nie pozwala mi się cieszyć tym co jest teraz. Zgadza się. Tak jest. Miałam i mam marzenia i jakąś wizję.... a tu, cóż ciężko, żeby ta wizja ziściła się w realu. Życie po prostu życie. 
Zakładam, że IV mieczy na karcie partnerstwa mówi o moich szefach, moich pracodawcach, wszak pytanie dotyczy spraw zawodowych, pracy ściśle mówiąc.
 Więc, bez wątpienia będę miała jakiegoś szefa, a to oznacza, że będzie praca, dzięki czemu poczuję się bezpieczna przynajmniej finansowo, ale utracę wolność... Co jest tak oczywiste, bo jakże by inaczej mogło być? Szef to szef...   Na wyniku mam kartę CESARZA. To dobry znak: jak praca to z pozycją szefa.. SUKCES jest mi pisany.... Cesarz na wyniku oznacza awans, zajęcie wysokiego stanowiska.... Ciężkie zadanie, bo świecznik i ocenianie innych.. i bycie ocenianym. Niespodziewanie wpadnie w moje życie jakaś osoba ze znaku KOZIOROŻCA, albo potrafiąca korzystać z bogactw. To może być ktoś bardzo rozsądny... mądry i wyważony. Co czeka mnie ze strony tej osoby, nie wiem, ale jej pojawienie się w moim życiu będzie znaczące. 
Mimo, że wystawiam się na działanie przypadku, to jednak będę wyważona w swoim postępowaniu, będę starała się wszystko starannie rozważyć i przeanalizować... Nie wiem dlaczego pokazuje mi się mistrzostwo w sprzedawaniu wszystkiego, ujawnianiu tajemnic, wydobywaniu na jaw rzeczy ukrytych, często z przeszłości. IX denarów emanuje właśnie czymś takim... też i zdradą... Kogo zdradzę? Kogo sprzedam? Ochronię też innych, może swoich bliskich przed złymi uczuciami, przed złymi sprawami, czy też złymi wyborami w życiu... Ciekawe... Wyraźnie widać braki w dziedzinie organizacji, więc może jak zwykle w moim życiu będzie królował chaos, zamieszanie i nie umiejętność zorganizowania sobie miejsca pracy? 
Oceniana jako CESARZ mogę nie wypaść super... 
Rok zakończę spokojnie pracując... Coś już stworzę trwałego. Na pewno będę pracowała. 

Reasumując. 

Wystawiam się na przypadek, ale on i tak zaprowadzi  mnie na stanowisko CESARZA i poskutkuje stałą i zakładam, spokojną pracą... i może pociągnę też innych za sobą?

JAK MOJE SPRAWY UCZUCIOWE I ZWIĄZKI DO KOŃCA ROKU?

1. II pałki   2. SIŁA   3. IX kielichów   4. X kielichów   5. VI kielichów   6. AS pałek   7. VIII denarów   8. Rycerz kielichów RYBA   9. MAG   10. GŁUPIEC   11. ŚMIERĆ   12. RYDWAN   13. VIII pałek

Potrzebuję bratniej duszy. Dalej nie pójdę sama. Dojrzałam już do związku. Nadszedł czas na zmiany... potrzebny mi jest ktoś kto będzie mnie wspierał i wzmacniał. Jestem wyraźnie osłabiona ciągłym samotnym borykaniem się z problemami w moim życiu. Wszystko na mojej głowie, wszystko w moich rękach. Czuję się słaba, samotna i biedna w tym wszystkim. Mimo wszystko nie powinnam myśleć jedynie o sobie. Karty odradzają skrajny egoizm. Mam działać w interesie większej wspólnoty... to oznacza, że i potrzeby partnera powinnam brać pod uwagę.  Karty mówią jakby ON już był w moim życiu, ale ja wiem, że nikogo nie ma, więc w czym rzecz? 
Patrzmy dalej co powiedzą karty. One mówią, że przeszłość wycisnęła na mnie swoje piętno. To powoduje we mnie nie wiarę... i wycofanie... Wszystko już było... nic fajnego się nie wydarzy, nic się nie zmieni, i tak będzie tak samo jak zawsze - takie myśli mi towarzyszą. No cóż, tak dokładnie jest..... a obok mnie jest ktoś kto mnie kocha lub przynajmniej bardzo lubi. Ten ktoś jest gotowy zrobić dla mnie wszystko: wyręczyć, pomóc i wesprzeć... 
Karty mówią tak jakby przy mnie obok ktoś był... ale nie ma nikogo takiego. Jestem przecież sama... więc nie bardzo rozumiem co karty chcą mi przez to powiedzieć? Na wyniku mamy Asa pałek, kartę bardzo energetyczną, wszak pałki to żywioł ognia.... jej przekaz brzmi: w entuzjastyczny sposób doprowadzisz dzieło do końca. Więc, jakby ktoś wkroczył w moje życie bardzo szybko... dosłownie jak wulkan... z impetem, z prędkością światła? Czyżby? 
       Z kart emanuje szybkość... dzieło, spełnienie. 
Natomiast, VIII denarów mówi o opóźnieniach, o etapie przygotowań i konieczności czekania. Być może karty chcą powiedzieć, że czekam i czekam, jestem zniecierpliwiona czekaniem na zmiany, a one zajdą nagle, zupełnie niespodziewanie, chociaż ja już nie mam wiary w te zmiany? Bo tak naprawdę jest ktoś, kogo kocham, jest jakaś relacja z kimś, wielkie przywiązanie do kogoś.... on jest stałym elementem mojego życia i ma wielki na mnie wpływ.... Hm? a ja jak ten głupeczek nie widzę nic, nie dostrzegam?.... i nie wiem, że jest coś / ktoś i moje powiązanie z nim nie umarło?  Karty nawołują do trzymania się prostej i uczciwej drogi... Góruje nad wszystkim RYDWAN. To karta sukcesu, osiągnięcia celu.... dobrej pozytywnej zmiany....  a wraz z tym sukcesem w perspektywie czeka mnie przeprowadzka, podróż, zmiana życia. 
Ciekawe te karty.... Bardzo ! Do zweryfikowanie przekazu kart pozostało mało czasu... albo dużo, zależy jak na to spojrzeć...
W każdym razie wróżba mnie zaskoczyła i to bardzo. Dlaczego?
Po pierwsze: kilka dni temu złożyłam wypowiedzenie w nowej pracy. Brak satysfakcji, poczucie, że stoję w miejscu... Nie rozwijam się, a wręcz cofam. Również brak satysfakcji materialnej. Jakieś nie jasne odliczenia, żeby nie wchodzić w szczegóły.... 
Po drugie: w życiu uczuciowym pustka, PUSTELNIK ma więc swoje uzasadnienie, ale ten ktoś kto jest obok? Nie rozumiem.... Zobaczymy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...